Ostatnie zdanie urzędującego proboszcza wiążę z moją dwudziestoletnią posługą w naszej pięknej parafii. Obejmując w 2003 roku urząd proboszcza miałem w świadomości postać Ks. Prałata Stanisława Fiołka, długoletniego (35 lat), doświadczonego i akceptowanego duszpasterza tej parafii. W moich myślach wówczas przewijało się pytanie: czy podołam. Odpowiedź na to pytanie rodziła się przez lata mojej posługi w tej wspólnocie. W tym okresie bardzo szybko następowały zmiany w społeczeństwie a co za tym idzie i w stylu życia. Wiara u wielu katolików przestała odgrywać rolę podstawowego źródła moralności. To powodowało trudności duszpasterskie, zwłaszcza wśród ludzi młodych, którzy niestety wychowywani zostali w klimacie konsumpcjonizmu. Wartości duchowe zostały zepchnięte niemal na margines życia u wielu ludzi. Mimo takiej sytuacji niezmiennie starałem się głosić podstawową prawdę o człowieku: stworzonym, umiłowanym przez Boga i przeznaczonym do zbawienia. Cieszyłem się każdym uczestnikiem Eucharystii, gdyż ta obecność praktycznie pokazuje jego wiarę: jestem na spotkaniu z Panem. Cieszyłem się wszystkimi wspólnotami działającymi w parafii. Cieszyłem się wspólnotą kapłańską oraz sióstr zakonnych. Cieszyłem się rozmaitymi wydarzeniami, których nie brakowało na przestrzeni tak wielu lat. Zaś Bogu dziękuję za dar duszpasterzowania w parafii św. Jadwigi w Dębicy a wszystkich parafian pozostawiam w mojej wdzięcznej pamięci.