W poniedziałek 30 maja wydarzyło się coś niezwykłego. Otóż na osiem zamówionych intencji Mszy św. pięć dotyczyło potrzeb osób żyjących a tylko trzy dotyczyły zmarłych a zazwyczaj to zmarli dominują w zamawianych intencjach. Dlaczego to mnie zainteresowało? Najczęściej Msza św. kojarzy się nam jako modlitwa za zmarłych i jest to poważny błąd. Owoce Mszy św. są dostępne dla wszelkich potrzeb wiernych. Przykładowo: kiedyś rodzice dzieci i młodzieży kończących rok szkolny zamawiali Mszę dziękczynną, a dzisiaj młodzi rodzice już tego nie wiedzą. Ważne rocznice małżeńskie, z racji urodzin czy jakiegoś innego wydarzenia wiązano z dziękczynieniem Bogu poprzez sprawowaną Mszę św.. W chorobie czy jakimś innym nieszczęściu zwracano się o odprawienie Mszy św.. Dzisiaj człowiek, niby wierzący, liczy tylko na siebie; owoce Ofiary Chrystusa są mu niepotrzebne. Pójdziemy za Chrystusem w procesji Bożego Ciała, dlatego pomyśl o znaczeniu Eucharystii dla Ciebie.