Myśli na niedzielę

Przypomnienie w ostatnią niedzielę roku liturgicznego prawdy o królowaniu Chrystusa jest ważne dla nas zagubionych w poszukiwaniu „królów” naszego życia. Kościół wskazuje na słowa samego Chrystusa, który publicznie określił się jako król, ale jakiego królestwa? Królestwa prawdy!

Jezus, gdy przyszedł pierwszy raz, już zapoczątkował królestwo; my możemy wejść do niego już teraz i możemy stać się „synami królestwa” dzięki życiu zgodnemu z Ewangelią. W tej sytuacji drugie przyjście nie powinno napełniać nas lękiem; jest bowiem obietnicą a nie groźbą.

Wdowa przychodzi, wrzuca swoje ostatnie grosze i odchodzi. Nikt nie woła jej, by oddać jej sto razy tyle; nie stał się żaden cud; gest dokonał się między nią a jej Bogiem w tajemnicy wypływającej z wiary. Ewangelia wymaga od nas doskonalszej i bardziej wymagającej wiary w Boga a także nadziei.

Miłość jest powodem a nie efektem zachowywania słów Jezusa; ich przestrzeganie jest, bardziej niż cokolwiek innego, widzialnym znakiem oraz odbiciem miłości. Jezus podpowiada nam czym mamy się kierować, gdy nie jesteśmy pewni, czy chodzi o prawdziwą miłość Boga, czy o może jakąś iluzję. Rozstrzygnięcie tej wątpliwości możliwe jest wg kryterium – zachowanie Jego słowa i Jego przykazania.

Wiara uzdrawia, mocna wiara, bez kalkulacji, bezwarunkowa. Nie oczekuj cudu po jednym paciorku, choć może się to zdarzyć. Wiara to dar zaufania Bogu bez względu na to, co mnie spotyka. Doświadczenie jest miarą siły mojej wiary.