Zdaniem Proboszcza
1 maja 2011r.
- Thursday, 28 April 2011
Ostatnio moje myśli skupiają się wokół osoby Jana Pawła II. Taka beatyfikacja nie zdarza się często. Byliśmy świadkami rodzenia się wielkiej postaci tak w wymiarze religijnym jak i społecznym. Wielcy politycy końca XX wieku liczyli się z wielkim autorytetem Jana Pawła II. Nie miał broni, nie miał pieniędzy a jednak miał to coś czego może i my się wstydzimy. Miał odwagę głosić wszystkim podstawową prawdę: Bóg cię kocha i czegoś od ciebie oczekuje. Kardynał Angelo Amato podkreślił w jednym z wywiadów o Janie Pawle II - „Był wybitnym człowiekiem wiary”. Tak więc wiara w tak zlaicyzowanym świecie stała się siłą polskiego papieża i ona wyniosła Go na ołtarze.
24 kwietnia 2011r.
- Saturday, 23 April 2011
Beatyfikację Jana Pawła II porównuję z wyborem kardynała Karola Wojtyły na Stolicę Pio-trową. W 1978 roku ogarnęła nas radość z faktu docenienia polskiego hierarchy przez gremium kardynałów, którzy dokonali wyboru nowego papieża. Jeżeli dołożyliśmy do tego wiarę w działanie Ducha Świętego a tak przecież jest podczas konklawe to mogliśmy spo-kojnie spoglądać w przyszłość. I rzeczywiście ten 27 letni pontyfikat przyniósł niezwykłe owoce Kościołowi, Światu i Polsce. Papież - Pielgrzym otwierał rzeczywiście dla Chrystusa granice ludzkich serc a także przekraczał granice politycznego i społecznego lekceważenia Boga. Historycy pewno będą się spierać jeszcze długo o wpływ jaki wywarł ten niezwykły pontyfikat na dzieje ludzkości. Moje przekonanie jest pozbawione wątpliwości, że Jan Paweł II to Boży Człowiek,, który przy pomocy oręża miłości wypływającej z wiary pokonał tak wiele zła i dał nam trwały przykład do naśladowania. Beatyfikacja już w 2011 roku, tak szybka potwierdza moje zdanie. Kościół zachowując procedurę wynoszenia na ołtarze przeprowadził sprawnie proces beatyfikacyjny i daje nam nowego błogosławionego. W nauczaniu Kościoła błogosławiony to ten, który pewnie osiągnął chwałę nieba a wiernym jest ukazywany jako przykład do naśladowania i orędownik przed Bogiem w naszych ludzkich sprawach. Radość i duma to uczucie niech nam wszystkim towarzyszą w tych trudnych latach zamętu wokół wartości jakimi powinien kierować się człowiek. Jan Paweł II wołał mocno „Nie lękacie się otworzyć drzwi Chrystusowi” i czyńmy to w każdej sytuacji naszego może bardzo trudnego życia. Błogosławiony Jan Paweł II jest współczesnym dowodem na miłość jaką Bóg okazuje również tobie.
10 kwietnia 2011r.
- Saturday, 09 April 2011
Mamy ustawę pozwalającą na posiadanie niewielkiej ilości narkotyków przeznaczonych na własne potrzeby. Ponoć specjaliści twierdzą, że w ten sposób możemy pomóc zwalczać narkomanię. Politycy stracili poczucie prostego realizmu i jak na komendę zagłosowali za „nowoczesną ustawą”. Tymczasem prości ale trzeźwo myślący ludzie pytają: jak można posiadać niewielką ilość narkotyków skoro nie ma możliwości legalnego zakupu i nie wolno uprawiać! Odpowiedź nasuwa się jedna: nielegalny zakup u dilera narkotyków. Osobnym problemem jest ułatwienie uzależnienia się od narkotyków. Skoro można posiadać niewielka ilość to można i spróbować raz, drugi, trzeci itd. Potem to już nie wystarczy i trzeba więcej i częściej a to już jest symptom uzależnienia czyli w majestacie prawa „wyprodukowaliśmy” wyprodukowanego kolejnego narkomana. Komu na tym zależy? Na pewno nie mnie i zdrowo myślącym ludziom.
3 kwietnia 2011r.
- Sunday, 03 April 2011
Czy rodzice popełniają jakikolwiek grzech nie interesując się wychowaniem religijnym dziecka? Odpowiadam jednoznacznie – tak ! Postawiłem to pytanie celowo będąc zaniepokojony przebiegiem rekolekcji wielkopostnych tak dla gimnazjalistów jak i dla licealistów. Otóż wg naszych ocen ok. 50 - 60% licealistów uczestniczyło w rekolekcjach. W przypadku gimnazjalistów wyglądało to znacznie lepiej chociaż w zakończeniu rekolekcji (miniona środa) brakowało połowy uczniów a najwięcej z klas III, które tydzień wcześniej przyjęły bierzmowanie. Jak wyjaśnić takie postępowanie? Z pewnością młodzież będzie nucić swoją nutę – zaspałem, zapomniałem, musiałem to czy tamto, nie chciało mi się, itd. Próbuję rozumieć młodzieńcze opory, których przecież jest tak wiele. Próbuję też wstawić się w rolę rodzica poskramiającego młodzieńcze lenistwo: z pewnością zapytałbym jak przebiegają rekolekcje, kiedy są spotkania, jaka jest tematyka konferencji, kto głosi, ciekawie czy nudno itp. No tak, powie ktoś, ksiądz tak dzisiaj mówi, gdyż to księdza interesuje. A czy katolickich rodziców nie powinna interesować formacja duchowa dziecka, nawet tego osiemnastoletniego? Przy chrzcie świętym zobowiązywaliście się uroczyście przed zgromadzonym Kościołem do troski o religijne wychowanie dziecka. Do troski przynależy też interesowanie się rekolekcjami dziecka. Jeżeli nawet słowem nie zapytałeś o rekolekcje, jeżeli nie zachęcałeś do udziału, jeżeli nie sprawdziłeś udziału, jeżeli przymykałeś oko na absencję swojego dziecka w spotkaniach rekolekcyjnych – powinieneś się mocno zastanowić nad swoją postawą jako chrześcijańskiego rodzica. Lekceważenie przez rodziców chrześcijańskiego wychowania dziecka jest grzechem.
27 marca 2011r.
- Saturday, 26 March 2011
Przyszło nam przeżywać kolejną rocznicę odejścia do Domu Ojca Jana Pawła II, lecz ta data jest szczególna, gdyż Kościół potwierdził to co odczuwaliśmy przez lata: Jan Paweł II jest naszym orędownikiem w niebie!